To będzie petarda – zapowiada prezenterka, która zaczęła kręcić zdjęcia do nowego programu TVN. Podkreśla, że format ten stanowi dla niej ogromne wyzwanie. Nie zna bowiem żadnych kolejnych zadań, jakie postawią przed nią producenci. Bywa zaskoczona wiarą, jaką pokładają w nią twórcy programu.
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan byli jedną z najbardziej lubianych przez widzów par uczestniczących w programie „Azja Express”. Stacja TVN postanowiła wykorzystać ich popularność i zaproponowała małżeństwu poprowadzenie własnego programu. Projekt owiany jest tajemnicą, zdjęcia ruszyły dopiero latem tego roku, Małgorzata Rozenek jest jednak przekonana, że program okaże się hitem.
– To będzie petarda. Jestem zdziwiona, że producenci i stacja wierzą, że dam radę zrobić to wszystko ja i Radosław – mówi prezenterka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda nie zdradza szczegółów programu, zapewnia jednak, że praca na planie wymaga od niej wiele wysiłku. Twierdzi, że bardzo pomaga jej obecność męża, Radosław Majdan, jest bowiem mężczyzną spokojnym i opanowanym, cechy te natomiast bardzo się przydają przy realizacji nowego programu TVN. Małgorzata Rozenek przekonuje również, że jej mąż daje sobie radę ze wszystkimi zadaniami, jakie stawiają przed nim producenci programu.
– Ja jestem po prostu bardziej histeryczką i było tu parę takich sytuacji, gdy wydawało mi się, że to koniec, że nie zrobię nic więcej, ale jednak dawaliśmy radę – mówi prezenterka.
Małgorzata Rozenek twierdzi, że nie zna kolejnych wyzwań, jakie czekają ją na planie programu. Jest jednak przekonana, że nawet gdyby producenci spróbowaliby wytłumaczyć jej, na czym będą polegały następne zadania, i tak nie oddawałoby to rzeczywistości. Zapewnia też, że jej nowy program to nowatorski format, wyprodukowany z ogromnym rozmachem.
– Może to banalne i często tak się mówi, ale dla mnie to zdecydowanie przygoda życia – robić rzeczy, których prawdopodobnie nie zrobiłabym nigdy w życiu – mówi Małgorzata Rozenek.
@Newseria