Kobiety mają pełne prawo wyboru – niektóre z nich mogą od młodego wieku wiedzieć już, że pragną zostać matkami, a inne mogą mieć świadomość, że nie jest to rola dla nich. Obie opcje powinny być w 100% akceptowalne przez społeczeństwo, gdyż nie można nikogo zmuszać do rodzicielstwa. W ten sposób dane dziecko zostanie skazane na życie w rodzinie, w której przynajmniej jedna osoba nigdy nie była gotowa na jego przyjście.
Wiele rozmów wzbudza także kwestia podjęcia decyzji o zajściu w ciążę poprzez metodę in vitro lub adoptując dziecko. Niektóre osoby twierdzą, że jest to zupełnie inny rodzaj rodzicielstwa i powinno się go inaczej postrzegać – choć jest to oczywiście podejście błędne. Więzy krwi mogą być istotne dla danej kobiety czy mężczyzny, ale sama kwestia bycia rodziną nie jest zawsze związana tylko z pokrewieństwem jednostek.
Czy in vitro różni się od naturalnej ciąży?
Ciąża, która rozpoczyna się od zapłodnienia pozaustrojowego jest bardzo zbliżona do naturalnego procesu poczęcia dziecka. Owszem, samo zapłodnienie ma miejsce w laboratorium, ale pozostałe etapy odbywają się już zupełnie tak samo. Zdarza się, że bez względu na ilość podejmowanych prób, dane pary nie są w stanie począć dziecka bez pomocy specjalistów i powinni oni mieć prawo do spróbowania w inny sposób.
Kliniki leczenia niepłodności nie udzielają zgody na in vitro dla każdego – należy najpierw wypełnić wiele szczegółowych formularzy, przejść teksty i udowodnić, że faktycznie jest się gotowym zarówno na powodzenie, jak i nieskuteczność zabiegu. Wszyscy przeciwnicy tej metody leczenia niepłodności powinni postawić się w sytuacji rodziców, którzy wyczerpali już wszelkie inne sposoby, a w dalszym ciągu marzą o staniu się rodzicami.
Bycie mamą adoptowanego dziecka
W sytuacji, gdy zdecydujemy się na adopcję bardzo wiele osób na pewno zada nam pytanie dotyczące pokrewieństwa. Niektórzy nie mogą sobie wyobrazić, że ich dziecko nie miałoby takiego samego materiału genetycznego i wyglądałoby również zupełnie inaczej. Dla matek jednak często nie ma to żadnego znaczenia, a adoptowane dziecko od momentu poznania staje się dla nich ich własnym. Instynkt macierzyński może uaktywnić się nawet jeżeli dana kobieta nigdy samodzielnie nie urodziła dziecka i będzie on tak samo silny.
Oskarżanie kobiet, które zaszły w ciąże przy wykorzystaniu in vitro lub zdecydowały się na adopcje o nie bycie w 100% matkami jest bardzo okrutne i w żaden sposób nie odzwierciedla rzeczywistości.
Materiał partnera