Roy Halston Frowick to bardzo specyficzna postać ze świata mody z lat 70 i 80. Projektant od samego początku kariery stawiał na przydomek, rezygnując z imienia i drugiego nazwiska. Zaczynał od skromnego sklepu z kapeluszami, żeby z czasem podpisywać kontrakty na kilka miliardów euro. Postać projektanta przypomniano w nowym miniserialu Netflixa, nazwanego po prostu „Halston”. Kim dokładnie był Halston oraz dlaczego świat zapomniał o nim tak szybko?
Szybka kariera projektanta
Halston zaczynał od swojego malutkiego sklepu w Chicago, gdzie w latach 50-tych zaczynała się mała rewolucja mody. Sława jego nietypowych kapeluszy szybko rozniosła się po mieście, a pierwszą klientką została słynna aktorka Fran Allison. Na fali sukcesu szybko przeniósł się do Noego Jorku, gdzie został projektantem w wielkiej manufakturze kapeluszy. Jego projekty szybko zdobyły uznanie całych Stanów, a do dziś znana jest słynny toczek żony prezydenta Johna Kennedy’ego, czyli Jacqueline.
Wszystkie kobiety chciały wyglądać jak słynna Jackie. Sklepy projektanta przeżywały prawdziwe oblężenie. Halston próbował to wykorzystać i rozszerzyć swoją działalność. Była ona dość specyficzna, bo zaczął się specjalizować w tworzeniu masek balowych. Modne kluby prześcigały się w kupowaniu nietypowych strojów, a projektanta nazwano nowym 'królem ery disco’. Kwestią czasu były kontrakty z takimi sieciami jak JC Penney, warte czasami miliard dolarów.
Dlaczego stroje Halstona nie przetrwały próby czasu?
Specyficzny ubiór Halstona jest świadectwem specyficznych czasów na rynku mody. Lata 70. i 80. znacznie różnią się od czasów obecnych, kiedy to dominowały kapelusze i długie dzwony. Stroje wieczorowe nie są już tak oficjalne, a toczek Jacqueline Kennedy już całkiem poszedł w zapomnienie. Razi odrobinę kicz tamtych czasów. Dyskoteki znacznie różnią się od obecnych klubów, a maski balowe zazwyczaj nie stanowią podstawy klubowych stylizacji.
Istnieje jednak kilka strojów, które przetrwały do dzisiaj. Niestety mało kto wie o tym, że to Halston zaprojektował obecne stroje harcerek czy stewardess. Aktualne do dzisiaj są też stroje sportowców olimpijskich lub amerykańskich policjantów.
Nietrafione decyzje i upadek legendy
Wpływ na zapomnienie Halstona miały też jego liczne nietrafione decyzje z lat 80-tych. Wysokie kontrakty niestety nie pozwoliły mu na swobodę twórczą, wskutek czego musiał dostosowywać się od ówczesnej mody. Ograniczenia takie zawsze niszczą kreatywność, przez co projektant stracił pasję do wykonywania zawodu. Marka „Halston” straciła zdolność do wywracania rynku do góry nogami. W pewnym momencie firma zakazała Halstonowi nowych projektów. Projektant zmarł na AIDS w 1990 roku.
Czemu nikt nie pamięta o Halstonie?
Co prawda najwięksi specjaliści od mody na świecie dalej cenią rewolucję Halstona, ale nie pozostał on taką ikoną jak Hugo Boss czy Coco Chanel. Co prawda był bardzo znany w swoich czasach, ale nie pozostawił po sobie tak wielkiej spuścizny, jaką by chciał. Wpływ na to może też mieć pewna archaiczność ubrań, które nie przetrwała próby czasu. Być może najnowszy serial Netflixa odrobinę odwróci ten niesprawiedliwy trend.
MMI
