Do 15 lutego dla każdego podatnika w systemie Ministerstwa Finansów przygotowany zostanie wstępnie wypełniony e-PIT za rok 2019. Wbrew powszechnej opinii nie jest jednak tak, że dokument ten wystarczy jedynie przebiec wzorkiem i zatwierdzić. Wielu elementów, np. potencjalnych ulg w nim nie uwzględniono, dlatego niektórzy sugerują, że lepiej najpierw samemu przygotować PIT i dopiero później sprawdzić go z danymi na portalu podatki.gov.pl.
- e-PIT czy dla każdego?
- Rozliczać samodzielnie czy korzystać z e-PIT?
e-PIT czy dla każdego?
W założeniu e-PIT przygotowywany przez Ministerstwo Finansów jest tworzony dla każdego podatnika (a nie firmy, o tej różnicy trzeba zawsze pamiętać). Warto jednak zdawać sobie sprawę, że usługa ta obejmuje informacje z PIT-11 (wystawianego przez płatników, czyli firmy, w których zatrudnieni są podatnicy), które przenoszone są następnie do PIT-37 i PIT-38, czyli tych, które składać mają już sami podatnicy. Spora część z nich rzeczywiście może jedynie upewnić się, że dane umieszczone w systemie są poprawne, zatwierdzić je i przesłać e-PIT do urzędu skarbowego. Jednak nie mogą tak zrobić wszyscy. Z usługi e-PIT nie mogą skorzystać ci podatnicy, którzy rozliczają się na podstawie PIT-36L, PIT-36S oraz PIT-28S, z kolei PIT-36 zostanie udostępniony podatnikowi jedynie w sytuacji, w której będzie rozliczał w nim przychody osiągnięte z tytułu stosunku pracy, najmu lub odpłatne zbycia rzeczy ruchomych. W innych przypadkach (a tych jest przecież niemało) usługa e-PIT jest nieaktywny. Spore ograniczenia dotyczą również udostępniania PIT-28.
Rozliczać samodzielnie czy korzystać z e-PIT?
Usługa twój e-PIT jest jak najbardziej cenną inicjatywą. Szczególnie wartościową dla osób, które mają jedno podstawowe źródło dochodów (najczęściej umowę o pracę) i rozliczają się wyłącznie na podstawie danych od pracodawcy. W takim przypadku wstępny dokument przygotowany przez Ministerstwo Finansów chroni ich przed popełnieniem błędu (np. przy przepisywaniu danych lub dokonywanych obliczeniach), a także przyśpiesza całą procedurę. Taki plik wystarczy jedynie sprawdzić i zatwierdzić. Co oznacza, że całkiem spore grono podatników może rozliczyć się jeszcze 15 lutego.
Trzeba jednak zadawać sobie sprawę, że zupełnie inaczej przedstawia się sprawa w przypadku osób, które w swoim zeznaniu podatkowym chcą uwzględnić różnego rodzaju odliczenia i ulgi. e-PIT z Ministerstwa Finansów uwzględnia jedynie składki ZUS i zdrowotne. Jeśli więc PIT za 2019 rok ma uwzględniać np. odliczenia od dochodu, lepiej sięgnąć po program do samodzielnego wypełniania e-PIT. Obecnie, najnowsze wersje tego typu aplikacji pozwalają na wczytanie danych z e-PITu przygotowanego przez Ministerstwo Finansów (co znów chroni przed omyłkami podczas przepisywania) i jednoczesne rozbudowanie go o kolejne dane. Dzięki temu rozwiązaniu można wprowadzić wszystkie te informacje, których nie ma na PITcie od pracodawcy.
W usług Twój e-PIT od MF podatnik nie rozliczy również dochodów uzyskanych za granicy. Niemożliwe jest również rozliczenie większości dochodów znajdujących się na PIT-36, a także PITu-ZG. Podatnicy, którzy automatycznie wyślą do rozliczenia plik przygotowany przez Ministerstwo nie będą również mogli skorzystać z ulgi abolicyjnej. Tych elementów i możliwości obecnie działający system Ministerstwa Finansów nie obejmuje. Nie wiadomo, czy kiedyś to się zmieni. Aczkolwiek trzeba mieć świadomość, że takie automatyczne rozliczanie podatków jest możliwe, ponieważ Ministerstwo bazuje na danych pozyskanych od pracodawców. Nikt jest natomiast w stanie przewidzieć z jakiej ulgi lub rozliczenia będzie chciał/mógł skorzystać każdy z podatników. Z tego też względu zaleca się sporej grupie podatników, aby korzystali z programów do rozliczania PIT online, w którym będą te odliczenia mogli uwzględnić.
Materiał partnera zewnętrznego