Portugalia – to na niej kończył się świat jeszcze pod koniec XV wieku, kiedy to Krzysztof Kolumb odkrył, że Europa wcale nie stanowi centrum całego globu. Rajski zakątek wysunięty daleko na zachód, zachwyca swoich gości pięknem krajobrazu, sprzyjającą pogodą oraz smaczną kuchnią, w której niepodzielnie panuje dorsz.
Ocean rozpościerający się na horyzoncie
Turyści udają się do Lizbony – malowniczej stolicy państwa, gdzie nadal panuje nadmorski klimat, gdzie przechadzać się mogą wąskimi uliczkami wybrukowanymi ceramicznymi mozaikami z Azulejos, zwiedzić miasto żółtym tramwajem, który może ich przewieźć w swoim zabytkowym wagonie czy też mogą skosztować portugalskiej specjalności: babeczek pasteis de nata w kultowej cukierni w dzielnicy Belem.
Ci, spragnieni słońca i zapierających dech w piersi widoków, obierają za cel południe kraju. Najpiękniejsze w Europie plaże otoczone skalistymi formacjami w regionie Algarve każdego roku odwiedzane są przez liczne grupy turystów i nagradzane w konkursach podróżniczych.
To także wulkaniczne plaże na Azorach, gdzie nadal panuje dziewiczy klimat niezmącony ośrodkami wypoczynkowymi, oraz piaszczyste, zachwycające plaże w okolicach Lizbony.
Pod słonecznym niebem Półwyspu Iberyjskiego
W kraju, gdzie podobno można przyrządzić dorsza na 365 różnych sposobów, panuje słońce, dobra zabawa i niezapomniany klimat. Mieszkańcy z chęcią witają oraz żegnają przyjezdnych, wiedząc, że prędzej czy później poczują oni słynne „saudade”. Według rodowitych Portugalczyków jest to jedyne słowo, którego nie da się przetłumaczyć na żaden inny język, które opisuje tęsknotę za domem, gdy przybywamy z dala od niego.
Dzięki temu lokalnemu klimatowi oraz mieszkańcom, którzy porozumiewają się po angielsku w sposób bardzo płynny, turyści są w stanie poradzić sobie z wieloma problemami. To klimat Madery – archipelagu, który swoją sławę zyskał dzięki Cristiano Ronaldo. To Porto – miasto, z którego pochodzi słynne wino o słodkawym lub półslodkawym posmaku i niemal brunatnej barwie, znane doskonale wszystkim smakoszom. To Funchal – największe miasto Madery, w którym kiedyś przebywał sam Józef Piłsudski.
Urok małego, europejskiego kraju
Portugalia zachwyca, zdumiewa i wywołuje uczucie tęsknoty. Turyści, którzy do niej wyjeżdżają, wiedzą, że gdy tylko nadarzy się okazja, wrócą. Aby podziwiać widoki, aby zasmakować wyśmienitej kuchni, aby powrócić w znajome, kameralne strony, które opowiadają autentyczną, burzliwą historię tego narodu. Jego dalekomorskie podróże, symbolizowane przez osobę Vasco da Gamy, zabytkowe kamienice, pamiętające czasy, gdy naród tej przeżywał niedolę oraz święcił swoje triumfy.
Każdy, kto wybiera się do Portugalii, będzie miał okazję zobaczyć największe w Europie oceanarium, w którym żyje blisko 25 tys. gatunków morskich stworzeń. Będzie w stanie zimą zaznać słońca, podczas gdy w Polsce panuje szarobura imitacja zimy. Będzie mógł wybrać się na targi, gdzie prezentowane są dzieła lokalnych rękodzielników oraz świeże, lokalne produkty.
Ceny, w porównaniu do innych miejsc turystycznych, są mniejsze, dlatego też turyści są w stanie zobaczyć i zrobić więcej – wziąć udział w kursie surfingu (w Portugalii są bardzo dobre plaże, które ściągają liczną grupę surferów każdego roku), nurkowania, kajakowej wycieczce po kotlinach nadbrzeżnych, a także, jeżeli są w Lagos, również obserwować delfiny w ich naturalnym środowisku.
Autor: Kamila z bloga podróżniczego https://www.readyforboarding.pl/
Materiał partnera zewnętrznego
