San Marino to niewielkie państwo stanowiące enklawę na terenie Włoch. Można śmiało powiedzieć, że na zwiedzanie tej kompaktowej republiki nie potrzebujemy nawet całego dnia. Obszar wynosi bowiem jedynie nieco ponad sześćdziesiąt kilometrów kwadratowych. Nie oznacza to jednak, że kraj nie jest wart odwiedzenia. Wbrew pozorom, na tak małej powierzchni można sporo zobaczyć. San Marino bywa obowiązkowym punktem wycieczkowym dla zwiedzających włoską ziemię. Jest również ciekawe pod względem geograficznym oraz historycznym.
Wyjątkowa kuchnia San Marino
Kraj został założony przez świętego Maryna, który właśnie na tych ziemiach znalazł schronienie przed niebezpiecznymi prześladowaniami chrześcijan. Historyczne źródła zakładają, że państwo powstało już w 301 roku, ale co ważniejsze, od tamtej pory w zasadzie jego granice nie uległy żadnym modyfikacjom. Obecnie na terenie kraju przebywa niespełna trzydzieści tysięcy mieszkańców. Urzędowym językiem jest język włoski. Od stuleci Sanmaryńczycy czerpią garściami z otaczających ich Włoch. Można wobec tego powiedzieć, że tradycje kulinarne w tym zakątku świata rozwijały się równolegle. Istnieje jednak kilka potraw, które faktycznie są w pełni inicjatywą mieszkańców tego maleńkiego państwa. Do takich należy zaliczyć królika podawanego z koprem włoskim lub charakterystyczną zupę z fasoli, którą podaje się z boczkiem. Naturalnie, mieszkańcy bardzo często sięgają po dostępne świeże owoce morza oraz ryby. Sanmaryńczycy uwielbiają piandinę, czyli pszenny placek, który na ogół podaje się z różnego rodzaju dodatkami. Słyną również z całej gamy słodyczy, których nie sposób spotkać w innym regionie świata. Do takich można zaliczyć słynną Verettę, czyli deser z pralin, wafli czekoladowych oraz orzechów. Choć największą popularnością cieszy się Zuppa di ciliege, czyli aromatyczne wiśnie duszone w winie oraz w cukrze. San Marino słynie również z produkcji wybitnych alkoholi i również z tego względu bywa obowiązkowym punktem turystycznym.
Co warto wiedzieć o San Marino?
Z całą pewnością ciekawym faktem jest brak prezydenta. Państwem zarządzają regenci. Ze względu na małą powierzchnią, kraj nie posiada również własnej kolei. Mieszkańcy poruszają się pieszo lub samochodami. Na terenie San Marino znajduje się jeden budynek pełniący rolę państwowego więzienia. Posiada zaledwie sześć cel i trzeba przyznać, że pozostaje puste. Osoby nieposługujące się językiem włoskim lub angielskim właściwie nie powinny się przejmować komunikacją z ekspedientami w sklepach z pamiątkami. San Marino to kraj w pełni nastawiony na turystykę. Wielu ekspedientów bez problemu posługuje się kilkoma językami jednocześnie, częstując turystów również niezwykłymi ciekawostkami na temat ich własnego kraju.
San Marino to niewielkie państwo, które z pewnością warto zobaczyć na własne oczy. Na tak małej powierzchni zdołano stworzyć pewnego rodzaju odrębność, która sprawia, że faktycznie mamy do czynienia z nieco inną mentalnością i klimatem. Jest malownicze, a wielu ludzi uważa, że jest istnym rajem na ziemi.
ASA